Tak, tak… To jest TEN CZAS, kiedy będę zamulać na maksa. Ale wiem, że to akurat zamulanie lubicie i że tak troszkę się nawet przyczyniam do tego, że jest nas coraz więcej. NAS, czyli tych, którzy mają mega frajdę, kiedy mogą się dzielić.
Jestem człowiekiem słowa. Żonglowanie słowem, zabawa językiem, słowne żarty, dziwne tych słów zestawianie to jest coś, co po prostu uwielbiam i wiem, że wiele osób to docenia (a niektórzy nawet mi chcą za to płacić! :D). Piszę o tym, bo dziś – nie wiem, dlaczego – przypomniało mi się, jak pierwszy raz usłyszałam polski idiom ” potrafi oddać komuś ostatnią koszulę”, który opisuje ludzi umiejących się dzielić, pełnych empatii, współczucia – po prostu dobrych. Byłam dzieckiem i rozbierałam (nomen omen) te słowa całkiem dosłownie, więc w mojej dziecięcej głowie rozbijały się od brzegu do brzegu pytania: „jak to? a jak będzie mi zimno?”, „ale co ja potem zrobię?” itp. itd.
Oczywiście, szybko zrozumiałam, że to tylko takie powiedzenie i w ogóle na czym polega uroda idiomów i że jak ten gość, którego nazwiska żaden świdnicki urzędnik nie potrafi napisać bezbłędnie – Jan Baudouin de Courtenay (Polak, notabene), miał rację mówiąc: „granice mojego języka są granicami mojego świata”. To dlatego „thank you from the mountain” mówi Anglikowi mniej więcej tyle, że ma do czynienia z a) idiotą, b) obcokrajowcem, najprawdopodobniej Polakiem 😉 (PS Dla niewtajemniczonych – chodzi o dosłowne tłumaczenie powiedzenia „dziękuję z góry”) To był krok milowy.
A jak wiadomo – każda podróż zaczyna się od jednego kroku. Tak więc teraz jako „już całkiem duża dziewczynka” rozumiem jeszcze więcej. I rozumiem, że aby pomagać, wcale nie trzeba oddawać ostatniej koszuli. Przeciwnie – żeby naprawdę pomagać, fajnie jest samemu czuć się dobrze. Ze sobą. Z innymi. W życiu. Tak po prostu. Fajnie też jest mieć więcej. Bo wtedy jest się czym dzielić. Czasem chodzi tylko o „więcej czasu”.
Od czterech lat udowadniamy w naszej akcji Podziel się, że pomaganie jest proste. Wystarczy tylko chcieć. Nic więcej. Chcesz – pomagasz. A jak – to nie ma znaczenia.
A więc – zamulam: http://facebook.com/podzielsiezinnymi. Dołączajcie! Teraz działamy w Świdnicy i w Rybniku, jest nasza akcja rozrasta się jak kula śnieżna, a że wyróżnia ją to, że dociera do ludzi lokalnie, ludzi, których znamy, to chyba nie ma lepszej rekomendacji.
Dzielcie się! To Wasz najlepszy prezent na święta <3
https://www.facebook.com/pg/podzielsiezinnymi/videos/?ref=page_internal
Brak komentarzy