Cześć!
Nazywam się Anita Odachowska i od 25 lat ubieram myśli w słowa.
Uważam, że jednymi z najlepszych rzeczy w życiu są wschody i zachody słońca.
Między jednym a drugim – wszystko jest możliwe.
Zapraszam Cię do mojego świata, który wciąż jest po tej stronie.
Cześć!
Nazywam się Anita Odachowska i od 25 lat ubieram myśli w słowa. Uważam, że jednymi z najlepszych rzeczy w życiu są wschody i zachody słońca. Między jednym a drugim – wszystko jest możliwe.
Zapraszam Cię do mojego świata, który wciąż jest po tej stronie.
Posłuchaj
Czy można pragnąć śmierci, mając pozornie wszystko? Czy choroba psychiczna może sprawić, że racjonalnie planujemy odebranie sobie życia? W tym niezwykle szczerym i poruszającym odcinku rozmawiam z Martą, która od lat zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową (ChAD). Marta, która pozostaje anonimowa ze względu na wciąż obecne mity i stereotypy, dzieli się swoją intymną historią. Poznaj jej wieloletnią walkę o siebie, naznaczoną kilkoma próbami samobójczymi, toksycznym związkiem i doświadczeniem psychozy poporodowej. Marta opowiada o tym, jak wygląda życie z depresją i manią, jak choroba wpływa na postrzeganie rzeczywistości i dlaczego tak często bagatelizujemy poważne zaburzenia nastroju.
Śmierć dotyczy nas wszystkich, ale świat zakładów pogrzebowych wciąż owiany jest tajemnicą i stereotypami. Trudno się dziwić. Nie jest to przecież miejsce, w którym bywamy regularnie. Ja sama byłam w zakładzie pogrzebowym dwa razy w życiu – pierwszy, żeby zorganizować pogrzeb mojego męża, drugi – niedawno żeby w spokojnym miejscu nagrać ten odcinek.Jak naprawdę wygląda ta praca? Jakie jest codzienne życie pracowników zakładów pogrzebowych? Kim są i czym żyją ci ludzie? Jak zmieniła się ta branża w ciągu ostatnich 30 lat? I dlaczego wciąż na mocy ustawy, którą uchwalono tak dawno, że jeszcze moja mama była małą dziewczynką? O tym rozmawiam z Iwoną Wojtuś, współwłaścicielką zakładu pogrzebowego Styks we Wrocławiu, która 30 lat temu postanowiła zmienić oblicze tej niełatwej branży.
W ciągu zaledwie kilku miesięcy Agata straciła najpierw babcię, potem najukochańszą mamę, a na końcu swoją wielką miłość – męża, który odebrał sobie życie. Została na emigracji w Irlandii sama z dwójką małych synów (jeden z nich w spektrum autyzmu), kredytem na dom i 27 euro na koncie. W rozmowie ze mną opowiada, jak z tamtego miejsca – pełnego lęku, że będzie bezdomna, strachu o przyszłość własną i swoich dzieci – krok po kroku odbudowała siebie i rodzinę. Posłuchaj, dlaczego ruch i sport stały się dla Agaty najpierw ratunkiem, a potem pomysłem na życie, jak z pracowniczki marketu przeobraziła się w cenioną trenerkę, która pomaga innym wracać do formy – także po ciężkich chorobach.